1. Diplona Professional- szampon do włosów bez SLS- zakupiony w Biedronce dawno temu, produkt świetnie myje włosy, jest bardzo wydajny, no i pompka jest super wygodnym rozwiązaniem. Odrębna recenzja wkrótce.
2. Alterra - żel pod prysznic borówka i wanilia- dla mnie bubel o chemicznym zapachu, który mnie w sklepie zachwycił ale potem miałam go dość, mi nie podpasował choć wiele dziewczyn się nim zachwyca, pisałam o nim już.
3. Pantene- Aqua Light szampon do włosów- szampon jak szampon, dobrze mył, dobrze radził sobie ze zmywaniem olejów z włosów, kupiłam na zasadzie testu bo ostatnio testuję szampony. Wcześniej długo używałam jednego szamponu, a teraz zaczęłam próbować inne. Odrębna recenzja pojawi się wkrótce.
4. Lactacyd- płyn do higieny intymnej- najlepszy płyn tego typu jak dla mnie, kolejne opakowanie już kupione i używam.
5. Ziaja- płyn do demakijażu uniwersalny- to był mój ukochany płyn dopóki nie poznałam Bourjois płyn micelarny, nadal mam opakowanie Ziaji kupione wcześniej i będę stosować na zmycie lżejszego makijażu oczu.
6. Antidral- antyperspirant w kulce- kupiłam go na jesieni ale niestety nie zużyłam do końca, bo minęła data ważności. Kosmetyk na początku działał dobrze ale potem przestał, nie hamował wydzielania potu. Mam porównanie z Etiaxilem, który okazał się o niebo lepszy. Recenzje obydwu wkrótce.
7. Tusze do rzęs - Rimmel Volume Xlash i Max Factor 2000 Calorie- recenzje obydwu tuszy pisałam całkiem niedawno, Rimmel pasował mi ale teraz powróciłam do Max Factora, zakupiłam 2 opakowania w kolorach black i black brown, a ten stary idzie do kosza.W tuszu Max Factor uwielbiam szczoteczkę, nie znoszę tych silikonowych szczoteczek.
8. Ziaja tonik ogórkowy- w końcu go skończyłam, nic specjalnego, więcej nie kupię.
Na koniec chcę Wam zaproponować świetną książkę, którą czyta się jednym tchem. Jest to książka "Arabska Żona"- Tanya Valko. Polecam dla tych co lubią klimaty orientalne, ścieranie się dwóch światów, kultur oraz historie wielkiej miłości.
Chętnie się wymienię za którąś z kolejnych części tej książki bo są jeszcze dwie - "Arabska Córka" i "Arabska Krew."
też mam ten szampon diplona mega butla wystarcza na dlugo, ja jeszcze jej od zimy nie skonczylam:P
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog :) polecam Wam rowniez ostatnio odkryta przeze mnie perelke wsrod blogerek http://biancofragola.blogspot.com/ jak chcecie to zobaczcie :*
OdpowiedzUsuń