Obserwatorzy

środa, 6 listopada 2013

Diplona szampon i odżywka z Biedronki

Cześć

Długo mnie tu nie było ale nadal bardzo chcę prowadzić bloga. Będę może rzadziej ale postaram się publikować posty.

Dziś chcę Wam pokazać bardzo fajne produkty, które już jakiś czas temu kupiłam w Biedronce. 
Jest to szampon i odżywka do włosów Diplona.


Zakupiłam wersję do włosów farbowanych. Odżywka jest mega wydajna, mam ją kilka miesięcy. Jak widać pojemność to 600ml. Szampon zużył się dużo szybciej. Najbardziej podoba mi się funkcjonalność butelki i świetny dozownik, dzięki czemu można nabrać tyle produktu ile chcemy. Szampon bardzo dobrze myje włosy, po odżywce włosy bardzo szybko się rozczesują. Jestem zadowolona z obydwu produktów. Cena to 9.99zł a produkty te pojawiają się w Biedronce przy okazji gazetek urodowych. Polecam do wypróbowania.
A może miałyście okazję już spróbować. Podzielcie się wrażeniami.

wtorek, 30 lipca 2013

Everyday Minerals Podkład mineralny- Light Neutral w formule matt

Cześć


Od dawna chciałam już zrecenzować ten podkład ale jakoś omijałam go, pierwsze opakowanie kupione w listopadzie skończyłam jakoś w marcu i w maju kupiłam drugie.

Jakie są moje obserwacje:

Podkład jest za ciemny w zimie natomiast teraz w lecie jest odpowiedni. Jeśli chodzi o konsystencję to jest dość kremowy, fajnie rozprowadza się na mokro, ładnie kryje niedoskonałości. Podkład stosuję na codzień, (na wielkie okazje jest za mało kryjący), chociaż mam jeszcze Lily Lolo i Amilie więc na zmianę ich używam.
Te dwa są jaśniejsze a teraz twarz mam coraz bardziej opaloną więc bardziej odcień Light Neutral mi pasuje.
Opakowanie jest plastikowe z przekręcanym sitkiem, które jest dla mnie niewygodne, dużo lepsze sitka i mechanizmy przekręcania są w tych dwóch pozostałych minerałach LL i Amilie.






Podkład nakładam pędzlami flat top albo EDM albo ukochanym Hakuro.Uwielbiam podkłady mineralne za ich naturalny, krótki skład. Moja cera jest o niebo lepsza niż była przy drogeryjnych płynnych podkładach. Nie ma wyprysków, gul podskórnych itp. tzn. zdarzają się ale nie w takiej częstotliwości jak to było przy płynnych podkładach. 
Minerały bardzo fajnie sprawdzają się w upały. Mam ochotę wypróbować jeszcze minerały od Annabelle Minerals.   






A Wy używacie minerałów? Jeśli tak to jakich?

poniedziałek, 29 lipca 2013

Kto otrzyma ode mnie w prezencie kosmetyki?

Dziękuję Wam wszystkim za zgłoszenie się w moim rozdaniu kosmetyków. Bardzo chciałam zrobić prezent z kosmetyków, które widziałyście na zdjęciu komuś kto z nich skorzysta i wypróbuje na sobie. Zestaw spakowałam i dziś pragnę ogłosić że mój prezent wędruje do:



Obserwuję jako:Goodtotry
Banner: http://goodtotry.blogspot.com/
E-mail:goodtotry.mail@gmail.com
dodanie do blogroll: +2 losy :TAK http://goodtotry.blogspot.com/


Gratuluję. Zaraz napiszę do Ciebie maila, proszę o podanie danych w ciągu 2 dni czyli czekam do środy (najlepiej jeszcze dziś bo wyjeżdżam). Jeśli nie otrzymam danych do wysyłki, wybiorę kolejną osobę.







Dziewczyny zapraszam Was do przejrzenia kosmetyków które mam do oddania w zakładce WYMIANA- chętnie je oddam bo po co mają leżeć- nie ukrywam że w zamian chciałabym coś z minerałów na przykład.

czwartek, 25 lipca 2013

Nowa zakładka -wymiana/sprzedaż

Dodałam nową zakładkę WYMIANA /SPRZEDAŻ

Zapraszam, może coś Was zainteresuje. Nie chcę żeby się zmarnowały te kosmetyki, może komuś się przydadzą a ja chętnie wypróbowałabym inne.

wtorek, 23 lipca 2013

Amilie Minerals - podkład mineralny Sesame

Cześć!

Dziś przychodzę z recenzją podkładu mineralnego Amilie w odcieniu Sesame.
Firma Amilie to nowa polska firma produkująca kosmetyki mineralne. Pozwolę sobie skorzystać ze strony producenta i pokazać jakie odcienie są dostępne a jest ich sporo.
 Wszystkie podkłady są dostępne w jednej formule kryjącej.

Formuła Coverage zapewnia idealne krycie wszelkich niedoskonałości cery, z budowanym stopniem krycia (każda kolejna warstwa nadaje większe krycie). Podkład o gładkiej, jedwabistej konsystencji z delikatnym, promiennym wykończeniem (subtelne glow). Odpowiedni dla wszystkich rodzajów cery.
 
Honey - odcienie ciepłe z brzoskwiniowymi/żółtymi tonami
Beige - odcienie chłodne z beżowymi/brązowymi tonami
Golden - odcienie ciepłe ze złotymi/żółtymi tonami
Olive - odcienie neutralne z oliwkowymi/zielonymi tonami
Natural - odcienie neutralne
Cool - odcienie chłodne z różowymi tonami
info ze strony www.amilie.pl 



Otrzymałam podkład w wybranym przez siebie odcieniu Sesame, będzie idealny na zimę teraz jest odrobinkę za jasny, chyba na lato Cremee Brulee byłby odpowiedniejszy. Wahałam się między tymi dwoma wolałam jednak jaśniejszy. Podkład wraz z próbkami był pięknie zapakowany, miłe dla oka aż ma się chęć otworzyć i używać.






 Opakowanie:
Podkład jest zapakowany w estetyczny, mały słoiczek z wygodnym sitkiem i przekręcanym zamknięciem dzięki czemu podkład nie wysypuje się. Słoiczek jest malutki ale pojemny, mieści 5g produktu.





Aplikacja:
Podkład jest dość suchy, nakładam go na sucho i na mokro po spryskaniu pędzla wodą termalną i szczerze wolę nakładać go na mokro, lepiej się rozprowadza i kryje, dłużej tez się utrzymuje na twarzy. Podkład ładnie kryje i matuje cerę. Stopień krycia uzależniony jest od ilości warstw. Ja na codzień preferuję delikatny makijaż więc pokrywam twarz podkładem robiąc 2 warstwy. 





Wydajność:
 Podkład jest bardzo wydajny ale to jak wszystkie minerały, wystarcza na długo bo wystarczy odrobina na jeden makijaż. Używam już ponad miesiąc a ubytku praktycznie nie widać w słoiczku.


Odcień podkładu:
Odcień Sesame jest to ciepły odcień ale nie tak bardzo żółty jak myślałam. Uważam że to dość jasny kolorek odpowiedni dla blondynek o ciepłej tonacji, ja zawsze byłam blada a jednak ten odcień jest ok, jeśli wybrałabym odcień jaśniejszy myślę że wyglądałabym strasznie blado. Posiadam próbkę w odcieniu Cremee Brulee i ten jest na lato odpowiedniejszy na lekko opalonej twarzy.



Swatche podkładu:


 Na dole po roztarciu, wtapia się w skórę.

Na twarzy prezentuje się całkiem nieżle, przykrywa moje piegi i przebarwienia posłoneczne.
Niestety aparat w telefonie mi zaszwankował, (wcale nie chce łączyć się z kompem) i wstawiam tylko jedno zdjęcie twarzy ale jak już uporam się z usterką pokażę Wam jeszcze zdjęcie przed i po nałożeniu podkładu Amilie na twarz.
  


Podsumowanie:

Od roku używam minerałów, miałam mineralne podkłady  Everyday Minerals, Meow, Lily Lolo i teraz Amilie i jestem miło zaskoczona jakością podkładu Amilie Minerals, okazuje się że można u nas nabyć całkiem niezłe minerały za przystępną cenę. Polecam wypróbować podkłady mineralne tej firmy, same oceńcie 





Wyniki rozdania podam wkrótce, zaglądajcie.

czwartek, 27 czerwca 2013

Wyprzedaże Orsay, Reserved- moje zakupy

Cześć Dziewczyny
Czas wyprzedaży się zaczął więc odwiedziłam ulubione sklepy w poszukiwaniu przede wszystkim jakiejś fajnej sukienki na codzień i od święta w jakimś weselszym kolorze.
Podchodziłam 2 razy i za pierwszym razem kupiłam kilka rzeczy a za drugim sukienkę.

 

I oto  czekała na mnie taka jedna z Reserved :







Sukienka ma piękny różowy kolor, na górze ma koronkę, z tyłu też do pasa ale prześwitującą, jest krótka przed kolano. Czuję się w niej świeżo i młodo chyba dzięki temu kolorkowi.

Kupiłam tez fajną spódnicę jeansową w Orsay: (zdjęcie nie oddaje jej uroku bo świetnie wygląda nałożona jest obcisła)
 
Kupiłam jeszcze 2 bluzeczki w Orsay białą z nadrukiem kwiatowym i czarną z baskinką ze świetną aplikacją kołnierzykiem - to spodobało mi się w niej najbardziej.
  
 
A Wy byłyście już na jakichś zakupach wyprzedażowych?


Zachęcam do brania udziału w moim Rozdaniu:




 


poniedziałek, 24 czerwca 2013

BANDI-Krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami

Cześć!!!
Dziękuję za udział w rozdaniu tym osobom które już się zgłosiły a jednocześnie zachęcam osoby zaglądające na mojego bloga do udziału.

Dzisiaj chciałabym wam opisać moje odczucia odnośnie kremu firmy BANDI.
Kremu z kwasem migdałowym zaczęłam używać pod koniec kwietnia, więc po ponad miesiącu używania zdążyłam wyrobić sobie o nim opinię.
Od producenta:
Nawilżający krem o działaniu złuszczająco – biostymulującym. Odpowiedni do każdego typu  cery, również wrażliwej. Preparat delikatnie usuwa nagromadzone, martwe komórki warstwy rogowej, oczyszcza i zwęża rozszerzone pory oraz ogranicza błyszczenie skóry. Wygładza zmarszczki, głęboko nawilża oraz intensyfikuje syntezę kolagenu, elastyny i glikozaminoglikanów. Wyraźnie zmniejsza objawy fotostarzenia skóry oraz przebarwienia pigmentacyjne. Zapewnia skórze gładkość, miękkość oraz świetlisty i wyrównany koloryt.

Moja opinia:

Opakowanie
Krem otrzymujemy w kartonowym opakowaniu, do niego dołączona jest próbka innego produktu co uważam za dobry pomysł bo można wypróbować inny produkt firmy ( w moim była próbka kremu kojącego SPF25). Krem dostajemy w higienicznym opakowaniu z pompką typu airless, dozujemy (bardzo precyzyjnie!) tyle kremu ile potrzebujemy. Uwielbiam właśnie taki sposób dozowania kremów. Jeśli chcemy zobaczyć ile kremu nam zostało można otworzyć od spodu wieczko.

Konsystencja:
Krem ma dość rzadką konsystencję trochę jak mleczko do demakijażu. Bardzo dobrze się rozprowadza na twarzy i dość szybko wchłania.

Zapach:
 Jest dość specyficzny, czuć w nim kwasy ale ja się szybko przyzwyczaiłam, nie przeszkadzał mi.
Działanie:
Kremu zaczęłam używać gdy moja skóra była w fatalnym stanie po używaniu drogeryjnych podkładów, które zapychają mi skórę. Miałam dużo małych podskórnych grudek na czole i na wysokości skroni. Już po pierwszym użyciu krostki na czole prawie zniknęły. Pozytywnie mnie to zaskoczyło bo nie spodziewałam się że aż tak szybko. Po kilku dniach skóra w niektórych miejscach zaczęła mi się łuszczyć ale tak ma być bo to zadanie kwasów. Kremu używałam na noc przez jakieś ok 6 tygodni. Teraz go odstawiłam bo w upały kwasy nie są zalecane. Zostało mi jakieś pół opakowania, zamierzam zużyć krem dopiero na jesieni. 
Krem jest bardzo wydajny, wystarczy tyle co na zdjęciu by posmarować całą twarz.
Skóra po tygodniach używania jest rozjaśniona, koloryt ujednolicony chociaż stare przebarwienia posłoneczne zostały( ale tu myślę zadziałać  mocniejszymi kwasami na jesień). Zdecydowanie zmniejszyła się ilość grudek podskórnych.
Polecam ten krem dla tych co mają problemy z wypryskami, podskórnymi gulami. Kosmetyk niweluje te problemy, rozjaśnia i wygładza skórę. W trakcie używania tego kremu makijaż robiłam przy użyciu podkładu mineralnego, płynne fluidy poszły w odstawkę.










A Wy miałyście jakieś kosmetyki z firmy BANDI? 
Jeśli jesteście ciekawe ich produktów- link poniżej:
 
BANDI


czwartek, 20 czerwca 2013

Amilie Minerals- przesyłka

Cześć Dziewczyny!!!

Dzisiaj po 1,5 miesiąca oczekiwania dotarła do mnie w końcu bardzo miła przesyłka od firmy Amilie Minerals. A w niej same świetne rzeczy. Po pierwsze to urzekło mnie opakowanie przesyłki. Opakowanie to papierowa torebeczka z logo Amilie przepasana słodką wstążeczką co tworzy miłą dla oka kompozycję.




 Dzięki uprzejmości firmy Amilie Mineral Cosmetics- nowej polskiej firmy zajmującej się produkcją kosmetyków mineralnych mogłam wybrać sobie produkt pełnowartościowy i kilka próbek.
Zdecydowałam się na podkład mineralny w odcieniu Golden- Sesame w formule Coverage oraz próbkę ciemniejszego Creme Brulee i jeszcze próbki podkładów Natural- Cashmere i Summer Sand. 
Jeśli chodzi o róż to otrzymałam próbkę różu rozświetlającego Lollipop oraz próbkę korektora w kolorze Light.




 Dodatkowo w przesyłce znalazłam mini przewodnik- krok po kroku jak nakładać podkład mineralny.




Podkład mineralny w tonacji Golden z ciepłymi/ złotymi tonami prezentuje się tak:



Podkład otrzymujemy w 5 gramowym słoiczku z bardzo wygodnym sitkiem. Jak widać opakowanie zaklejone specjalną białą taśmą.



 Jestem po pierwszej aplikacji i chyba odcień jest ok. Za jakiś czas zrecenzuję jak się będzie sprawował w te upalne dni. Rok temu używałam i teraz też stosuję tylko minerały na upały i sprawdzają się super, nie wyobrażam sobie płynnych podkładów w te upalne dni.
Zapraszam Was do zapoznania się z ofertą firmy Amilie. Sama mam już ochotę na róż mineralny.


poniedziałek, 17 czerwca 2013

Moje Pierwsze Rozdanie na 1 urodziny bloga

Witajcie!

Zgodnie z zapowiedzią mam dla Was kilka kosmetyków do zgarnięcia. Sama biorę udział w rozdaniach ale niestety jeszcze nigdy nie udało mi się nic wygrać. Może jak i ja podzielę się kosmetykami to szczęście i mi dopisze w końcu.
Co możecie zdobyć:

1. Dove Summer Glow- samoopalający balsam do ciała z rozświetlającymi drobinkami do ciemnej karnacji
2. My secret- czarny eyeliner
3. Bell- Air Flow Lotus Effect- kolor szary
4. Bell Air Flow- błyszczyk do ust- soczysta czerwień
5. Ziaja- maska oczyszczająca z glinką szarą- skóra mieszana,tłusta,trądzikowa
6. Bioliq- Balsam ujędrniająco-wygładzający-próbka10ml
7. Bioliq- krem nawilżająco-regenerujący do cery suchej 25+ próbka 2ml  




Zasady rozdania:

- sponsorem kosmetyków jestem ja czyli anushka prowadząca bloga kosmetyczne-hity--kity.blogspot.com.


- terminy: 17.06 początek rozdania, 17.07 godz. 23:59 zakończenie, do 30.07 ogłoszenie wyników

-  rozdanie zakończy się, gdy zgłosi się minimalnie 30 osób, jeśli przed zakończeniem będzie mniej osób, termin zakończenia zostanie wydłużony
- nagrody wysyłam na swój koszt listem poleconym ekonomicznym w kopercie bąbelkowej, z zabezpieczeniami,
 -wysyłka na terenie Polski
- musisz mieć 18 lat lub więcej aby wziąć udział w rozdaniu

 Aby wziąć udział należy :
 - być publicznym obserwatorem bloga,
-dodać baner z linkiem do rozdania na swoim blogu na pasku bocznym,
- zgłosić się pod tym postem



Banner do pobrania:




Wzór zgłoszenia:

Obserwuję jako:
Banner: link do bloga
E-mail:
dodanie do blogroll: +2 losy :TAK/NIE link do bloga

Powodzenia!!!

piątek, 14 czerwca 2013

Dwa małe marzenia z mojej wishlisty

Cześć

Dziś muszę się Wam pochwalić zrealizowaniem małych marzeń kosmetycznych na które od długiego już czasu miałam ochotę.
Oto one:



Jak tylko odkryłam bogaty kosmetyczny świat blogowy a w nim minerały zapragnęłam je przetestować i ograniczyć podkłady drogeryjne do niezbędnego minimum.
Oprócz Everyday Minerals, których namiętnie używam zapragnęłam poznać i wypróbować inne. Największą ochotę miałam na podkład od firmy Lily Lolo, długo nie mogłam zdecydować się na odcień bo ciężko na monitorze dobrać, z próbkami jest ciężko u nich więc zakup został odłożony. 
Nadarzyła mi się okazja u jednej z blogerek, która chciała sprzedać pół słoika podkładu Lily Lolo w odcieniu warm peach nad którym co najmniej te pół roku dumałam. Kupiłam i właśnie dziś otrzymałam przesyłeczkę. Po pierwszym użyciu stwierdzam że chyba trafiłam w kolor idealny, nie odznacza się od koloru szyi.




Druga rzecz, której od dłuższego czasu już szukałam to lekki krem brzozowy firmy Sylveco. W końcu kupiłam i będę testować, ma on mnóstwo pozytywnych recenzji i mam nadzieję że na lato będzie idealny a do tego ten jego świetny skład.



W najbliższym czasie będzie u mnie dużo o minerałach. Ale o tym za kilka dni. Jeśli jesteście zainteresowane zaglądajcie. Zapraszam.


Możecie się też spodziewać wkrótce recenzji kremu z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami firmy BANDI, który już ponad miesiąc testuję. 

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Lirene City Matt podkład 204 Naturalny

Cześć!!!

Chyba ostatnio ociągałam się z recenzjami kosmetyków i wolałam pokazywać zakupy które cieszą. Dziś pokażę Wam podkład matująco-wygładzający Lirene City Matt w odcieniu 204 Naturalnym.
Obecnie nie używam podkładów drogeryjnych ponieważ zapychają mi skórę, wychodzi mnóstwo pryszczy, grudek, nie służą mojej cerze dlatego się przerzuciłam na minerały.
Ten podkład już dawno mi się skończył i już dawno miałam o nim pisać ale jakoś tak odwlekałam. 
Kupiłam go pod wpływem dobrych recenzji w internecie i to opakowanie było moim kolejnym. 
Swego czasu byłam z niego zadowolona.

Atuty:
-ładnie zakrywa niedoskonałości 
- matuje skórę choć moja jest mieszana więc aż tak tego nie potrzebuję
-ma dobrą cenę ok.20zł
-świetne opakowanie z pompką, takie lubię najbardziej bo jest higieniczne
-jest wydajny
-ładnie się rozprowadza
- zapach ok, bez szału

Minusy
- niestety nie trzyma się zbyt długo, ściera się   
- nie widać ile jest go w opakowaniu




 Tu widać odcień - nałożyłam grubą warstwę fluidu.

Tutaj na zdjęciu widać jak wygląda po roztarciu:

A Wy miałyście do czynienia z tym podkładem?