Obserwatorzy

piątek, 14 września 2012

Tisane - balsam do ust

Witajcie
Pogoda za oknem nie nastraja pozytywnie, bardzo chce mi się spać ale walczę by nie zasnąć.
Dziś o kosmetyku do pielęgnacji ust, który lada chwila a właściwie już teraz będzie w codziennym użytku przed wyjściem na zewnątrz. Z reguły preferuję balsamy do ust w formie pomadek np Nivea ale ten balsam zakupiłam po przeczytaniu wielu pozytywnych recenzji w czasie gdy wyskoczyła mi opryszczka na dolnej wardze a usta wtedy miałam strasznie wysuszone i popękane. Balsam Tisane działał cudownie na moje znękane usta. Balsam zapakowany jest w kartonik a znajduje się w małym plastikowym słoiczku. Jest zabezpieczony folią więc mamy pewność, że nie był otwierany. Jego zapach jest bardzo przyjemny, jak dla mnie pachnie cukierkami Werther's Original.
Świetnie pielęgnuje i nawilża usta, jest bardzo wydajny i ma świetny skład.
Polecam dla popękanych, suchych ust.
Jedynym jego minusem jest według mnie niezbyt higieniczna aplikacja.
Za 4,7g płacimy ok. 10zł (cena zależy od apteki)





Używacie Tisane? Macie jakieś swoje ulubione balsamy, które warto wypróbować?

15 komentarzy:

  1. Miałam kiedyś, jaaak dobrze, że mi o nim przypomniałaś! Pamiętam, że naprawdę cudownie nawilżał usta, trzeba będzie do niego wrócić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na jesienną pogodę przyda się ten balsam na usta

      Usuń
  2. Ostatnio męczą mnie balsamy w pudełeczkach;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Tisane, jest ze mną od czasów Liceum - świetny na lato, świetny na zimę, wiosnę i jesień.
    Jakoś nie używałam tego w pomadce, zawsze kupuję w słoiiczku.
    Pomaga nawet mojemu synkowi, dzięki niemu nie pierzchną mu usteczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pierwszy produkt babydream, jaki mamy. Jak się sprawdzi to koleżanka bedzie musiała biec po inne i następne.

      Usuń
  4. Od wiosny widuję same pozytywne komentarze na temat balsamików Tisane ... także na pewno w przyszłości i ja się zaopatrzę w słoiczek tego cudeńka . Coś czuję ,że ta przyszłośc nastąpi lada dzień , z powodu wietrznej pogody moje usta zapewne szybko będą spierzchnięte ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, będzie jak znalazł na tę pogodę

      Usuń
  5. Zgodzę się co do aplikacji, balsamy w słoiczku nie są zbyt higieniczne. Tego jeszcze nie miałam, obecnie mam pomadkę Neutrogeny i dobrze się spisuje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Neutrogena to dobra firma, pomadki ochronne ma super i kremy do rąk

      Usuń
  6. Chętnie bym go wypróbowała, póki co używam wazeliny czekoladowej, ale na zimę może skuszę się na balsam tisane.

    OdpowiedzUsuń
  7. Używam i bardzo lubię :) Między innymi za zapach i smak

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam i go nie lubię. osobiście jestem wierna Carmex'owi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ze względu na to, że nie lubię balsamów do ust w formie pudełeczka wybrałam pomadkę ochronną czyli balsam do ust hydro L'biotica i jestem zdowolona, a jego aplikacja jest higieniczna.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi jeśli zostawisz komentarz. Dziękuję za wizytę i zapraszam.
Jeśli zostawiasz komentarz zawsze zaglądam na twój blog.
Jeśli dodajesz mój blog do obserwowanych ja również odpłacam tym samym.