Obserwatorzy

niedziela, 7 kwietnia 2013

Serum pod oczy Rival de Loop Age Performance

Cześć

Dzisiaj jeden z produktów Serum pod oczy Rival de Loop, który mnie nie zachwycił a wręcz uważam że to bubel bo kompletnie nie robi nic z tego co obiecuje producent. Ale od początku, kupiłam to serum w Rossmanie za jakieś 7 zł już dość dawno temu. Nie lubię go i dlatego od dawna już stoi ta resztka i się kurzy.

Ale zacznijmy od
Skład: Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Glycerin, Pentylene Glycol, Biosaccharide Gum-1, Imperata Cylindrica Root Extract, Sorbitol, Saccharide Isomerate, Panthenol, Propylene Glycol, Sodium PCA, Acetyl Tetrapeptide-5, Ostrea Shell Extract, Caprylyl Glycol, Chlorella Vulgaris Extract, Maris Aqua, Hydrolyzed Algin, Carbomer, Xanthan Gum, Maris Limus Extract, Allantoin, Sodium Hydroxide, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Hyaluronate.





Serum kupujemy  w kartonowym opakowaniu, jest poręczne, małe z pompką i tu mam zastrzeżenie bo pompka mi się zacina - jest bardzo kiepskiej jakości. Kosmetyk jest wodnisty, szybko spływa przez co niewygodnie się go aplikuje. Pozostawia tłusty film, zapach jest nienachalny. Mnie pieką oczy przez chwilę po nałożeniu. Nie zauważyłam jakiegoś specjalnego działania tego serum. W porównaniu do kremu pod oczy z firmy Bioliq wypada blado. 
Nie kupię więcej tego kosmetyku.

4 komentarze:

  1. a ja bardzo to serum lubię i mam zamiar kupic kolejne opakowanie, bo teraz zrobilam sobie przerwe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. w sumie to nawet nie znam tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi jeśli zostawisz komentarz. Dziękuję za wizytę i zapraszam.
Jeśli zostawiasz komentarz zawsze zaglądam na twój blog.
Jeśli dodajesz mój blog do obserwowanych ja również odpłacam tym samym.